Najczęstszym źródłem sporów zbiorowych pomiędzy organizacją związkową a pracodawcą stanowi żądanie podwyżek w zakładzie pracy. Obok wynagrodzenia zasadniczego najczęściej negocjacjom podlegają także inne świadczenia: premie, nagrody jubileuszowe, dodatki z różnego tytułu (stanowiskowy, za osiągnięty wynik, za staż pracy itp.).
Skoro wynagrodzenie pracownika najczęściej składa się z wielu różnych składników, coraz trudniejsze staje się porównanie płacy pracowników, którzy świadczą pracę o podobnym charakterze. Związek zawodowy, który zamierza podjąć z pracodawcą rozmowy dotyczące podwyżek płac, aby być wiarygodnym partnerem do rozmów musi wcześniej ustalić o jakie świadczenia będzie zabiegał. W tym celu może zwrócić się z wnioskiem o przedstawienie stosownej informacji w zakresie zasad wynagradzania w zakładzie pracy. Jakich informacji może żądać konkretnie – o tym mowa poniżej.
W praktyce, zdarzają się niestety również sytuacje gdy zarząd organizacji związkowej zbiera dane na temat wynagrodzeń, nie informując pracodawcy w jakich celach są mu one potrzebne. Związek zawodowy najczęściej przywołuje przy tej okazji treść art. art. 28 ustawy o związkach zawodowych, zgodnie z którym: pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie związku zawodowego informacji niezbędnych do prowadzenia działalności związkowej, w szczególności informacji dotyczących warunków pracy i zasad wynagradzania.
W tej sytuacji pojawia się problem przed którymi staje wielu pracodawców:
czy prawo zarządu związku zawodowego do informacji oraz zajmowania stanowiska wobec pracodawcy w sprawach dotyczących zbiorowych interesów i praw pracowników, oznacza, iż pracodawca powinien na żądanie zarządu związku zawodowego udostępnić mu zestawienie wypłacanych pracownikom wynagrodzeń wraz z wyszczególnieniem wszystkich jego składników?
Moim zdaniem NIE.
Na wstępie warto przytoczyć uchwałę Sądu Najwyższego z dnia z dnia 16 lipca 1993 r. I PZP 28/93, w której SN rozstrzygnął, iż:
zawarte w art. 8, 23 ust. 1 i art. 26 pkt 3 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U. Nr 55, poz. 234) uprawnienie do kontrolowania przez związki zawodowe przestrzegania prawa pracy oznacza także uprawnienie do kontrolowania wysokości wynagrodzeń pracowników; nie oznacza natomiast uprawnienia do żądania od pracodawcy udzielenia informacji o wysokości wynagrodzenia pracownika bez jego zgody.
Po pierwsze na przeszkodzie stoi więc dobro osobiste każdego z pracowników do nieujawniania wysokości swojego wynagrodzenia.
Warto także zwrócić uwagę na wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 czerwca 2014 r. sygn. akt: III AUa 2078/13, w którym Sąd ten wskazał, że:
Informacja „o zasadach wynagradzania” z natury rzeczy musi zawierać pewien stopień ogólności, jest więc czymś innym niż informacja o wysokości wynagrodzenia indywidualnego pracownika. Krótko mówiąc, dla realizacji ustawowych i statutowych zadań związku zawodowego wystarczające jest pozyskanie informacji przetworzonych w postaci danych statystycznych dotyczących zasad wynagradzania poszczególnych grup pracowników.
Reasumując uważam, iż prawo do informacji zarządu związku zawodowego dotyczącego warunków prac i zasad wynagradzana, zawarte w art. 28 ustawy o związkach zawodowych, powinno być interpretowane w węższy sposób, chroniącym przede wszystkim dobra osobiste każdego z pracowników.
Uważam, iż organizacja związkowa ma prawo do:
- Otrzymania kopii źródeł wewnętrznego prawa pracy, które kształtują zasady wypłaty wynagrodzeń u pracodawcy (a więc: regulaminu wynagradzania, regulaminu premiowania, porozumień – również zawartych przez organizacje związkowe inne niż wnioskujące o przedstawienie informacji);
- Kierowania względem pracodawcy umotywowanych pytań w imieniu określonego pracownika (pracowników) w zakresie ustalenia czy jest on równo traktowany w zakresie wynagradzania (art. 183c kodeksu pracy) – na wyraźny wniosek pracownika;
- Kierowania względem pracodawcy prośby o przedstawienie informacji w zakresie wysokości najniższych, średnich oraz najwyższych zarobków pracowników zatrudnionych w określonych grupach zawodowych u pracodawcy – takie zestawienie powinno być wystarczające dla celów prowadzenia działalności związkowej, zapobiegnie natomiast ujawnieniu informacji o wysokości wynagrodzenia konkretnych osób.
Uważam, ponadto, iż związek zawodowy powinien wskazać pracodawcy dlaczego informacja o którą wnioskuje jest mu niezbędna do prowadzenia działalności związkowej, skoro w tekście ustawy nie został wskazany katalog informacji jakie ustawodawca w każdym wypadku uznaje za niezbędne dla związku zawodowego. Takie uzasadnienie umożliwiałoby ew. weryfikację czy zarząd związku zawodowego nie prowadzi działalności sprzecznej z ustawą.
Uważam natomiast, iż zarząd związku zawodowego nie posiada uprawnień ustawowych do żądania od pracodawcy przedstawienia informacji, które pozwoliłyby mu na ustalenie wysokości zarobków konkretnych, indywidualnych pracowników, chyba, że zarząd uzyska pisemne upoważnienie pracowników do przetwarzania w imieniu pracowników takich informacji.
Podoba Ci się ten wpis? Chcesz się wypowiedzieć w tym temacie? Napisz!
Związkom zawodowym wydaje się, że im wszystko wolno bo tak ich pracodawcy przyzwyczaili – niestety. Na każdą odmowę informacji wszczynają bunt, że utrudnia im się wykonywanie obowiązków statutowych co jest wierutną bzdurą. W wielu przypadkach funkcje przewodniczących pełnią ludzie niekompetentni bo sam mam przykład u siebie w firmie wielkiej działaczki, która wszystkim się zajmuje tylko nie tym czym powinna. Nie rozmawia z ludźmi bo nie ma wiedzy i odsyła do działaczy innego związku – po co mi taki związek? Pracownicy takich przedstawicieli sobie wybierają, a może by tak zmienić odrynację wyborczą ZZ i niech wszyscy wybierają a nie tylko mężowie zaufania, których nota bene też nie wybieram bo nawet nie docierają do mnie informacje (może celowo?). To już nie te same związki, które naprawdę walczyły o prawa dla swoich członków (i nie tylko członków) bo przecież wypracowane przywileje obejmują wszystkich nawet tych co nie opłacają składek a liderzy związków siedzą w kieszeniach pracodawców więc jak mają walczyć skoro boją się, że nie dostaną premii lub podwyżki? Wykształcenia nie mają wiedzy niejednokrotnie też nie mają a zarabiają więcej od tych co się kształcili i posiadają wiedzę i pracują nieraz na odpowiedzialnych stanowiskach. To tyle – poszło trochę goryczy ale powiedzcie jak to zmienić ?????
Dziękuję za głos w dyskusji. Niestety, w swojej praktyce często spotykam się z podobnymi problemami. System należałoby zmienić, począwszy od wprowadzenia wymogu, że działacz związkowy musi wykonywać pracę u pracodawcy. Inaczej mamy sytuację gdy o warunkach pracy pracowników wypowiada się działacz który już od lat tej pracy sam nie świadczy, korzystając z ze zwolnienia z obowiązku wykonywania pracy, oczywiście na koszt pracodawcy. Kwestii do poprawy jest sporo ale na razie obserwujemy zupełny brak woli politycznej aby zmierzyć się z tym tematem. Pracodawcy muszą więc radzić sobie sami. Pozdrawiam M.F.