Czy pracodawca może nie zgodzić się na „urlop na żądanie”? Czy decydując się na skorzystanie z „urlopu na żądanie” pracownik może wziąć wolne bez zgody szefa?
Zgodnie z art. 167(2) kodeksu pracy pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Tłumacząc powyższy przepis należy wskazać, iż:
- urlop na żądanie nie zwiększa wymiaru urlopu pracownika (co do zasady 20 lub 26 dni – a więc zawiera się w tych dniach)
- najpóźniejszy termin zgłoszenia chęci skorzystania z tego urlopu to początek swojej dniówki roboczej – a więc gdy zaczynamy pracę o 8 rano to najpóźniej do tej godziny możemy zgłosić pracodawcy, że chcemy wziąć urlop na żądanie
- szef musi udzielić nam zgody na skorzystanie z urlopu na żądanie
Wbrew popularnej (nieprawdziwej ) opinii pracownik nie może sam sobie udzielić urlopu na żądanie.
Pracodawca powinien uwzględnić wniosek pracownika jeśli ma taką możliwość, tzn. gdy nieplanowana wcześniej nieobecność pracownika nie doprowadzi do utrudnienia pracy zakładu lub wyrządzenia pracodawcy szkody (np. gdy pracownik chciałby wziąć wolne w dniu spotkania z ważnym klientem).
Pracodawca może odmówić pracownikowi jeśli nieobecność pracownika zaszkodziłaby interesom firmy (wyrok Sądu Najwyższego z 2.10.2009 r., sygn.akt: II PK 123/09).
Podsumowując, urlop na żądanie oznacza po prostu urlop, który wcześniej nie został zaplanowany w planie urlopów, bądź gdy taki plan nie obowiązuje u pracodawcy, urlop, który wcześniej nie został uzgodniony z pracodawcą (pracownik nie złożył wcześniej wniosku o jego udzielenie).